Pierwszy krok Zielonego Funduszu Klimatycznego
Spóźnianie się, zamykanie drzwi, gorące dyskusje – tak wygląda trudny związek krajów północy z krajami południa. Pod koniec kwietnia 2011 roku w Meksyku odbyło się wstępne spotkanie Tymczasowego Komitetu ds. powołania Zielonego Funduszu Klimatycznego. Komitet wystartował z miesięcznym opóźnieniem, co nie jest niestety odosobnioną praktyką w negocjacjach klimatycznych. Spotkanie to było bowiem ustalone na marzec. Jednak nie wszystkie grupy regionalne były wtedy gotowe (np. nie było zgody co do przedstawicieli z Azji). Właściwa praca Komitetu rozpocznie się na warsztatach w Niemczech między 30 maja a 1 czerwca.
SKŁAD
Komitet składa się z 40 członków: 7 z Afryki, 7 z Azji, 7 z Ameryki Łacińskiej i rejonu Karaibów, 2 z grupy Rozwijających się Małych Wysp (SIDS z ang. Small Island Developing States), 2 z grupy Najmniej Rozwiniętych Państw (LDC), 15 z krajów rozwiniętych. Polskę reprezentował Andrzej Ciopiński, zastępca dyrektora Departamentu Zagranicznego w Ministerstwie Finansów. Nazwiska oraz charakterystyki członków Komitetu zamieszczone są na stronie: http://unfccc.int/cancun_agreements.... Przeglądając je można ocenić ilu z nich specjalizuje się w tematyce zrównoważonego rozwoju, walki z ubóstwem, praw człowieka, odnawialnych źródeł energii czy efektywności energetycznej, a ilu w dziedzinie finansów. Najlepiej oczywiście, gdyby byli ekspertami z obu zakresów, tymczasem możemy potraktować listę jako wskazówkę co do priorytetów poszczególnych grup państw. Prócz delegatów i ich doradców w spotkaniu uczestniczyło blisko 100 obserwatorów z instytucji finansowych, międzynarodowych organizacji, uczelni i sektora prywatnego. Prawo do naocznego monitorowania postępów w sprawie Zielonego Funduszu zostało zapewnione w Cancun.
PRZEWODNICTWO
Pewne procesy negocjacyjne wymagają większej przejrzystości. Zaś inne, jak zobaczymy, wymagają po prostu widoczności. Wpojono nam, że drzwi są po to, aby je zamykać. Im lepiej rozwinięty i bogatszy kraj, tym więcej par drzwi i popularniejszy ów zwyczaj zamykania. W partnerstwie jednak dobrze się go oduczyć. O czym mowa? Jednym z punktów przewidzianych w agendzie Komitetu był wybór przewodniczących. Dyskusje na temat tej decyzji odbywały się za zamkniętymi drzwiami bez udziału obserwatorów, a więc niezgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.
W końcu wybrano trzech liderów, bez zachowania zasady równowagi płci: przedstawiciel Meksyku – Ernesto Cordero Arroyo, RPA – Trevor Manuel i Norwegii – Kjetil Lund. Są oni ekspertami z dziedziny finansów, nie zmian klimatu. Wybór ten nie satysfakcjonuje państw azjatyckich, które liczyły na Pakistan jako swojego przedstawiciela wśród przewodniczących. Stąd propozycja vice przewodniczących, popierana też przez grupy regionu Afryki i Ameryki Łacińskiej, będzie dyskutowana na kolejnym spotkaniu. Wynika to z obawy, że interesy krajów biednych mogą być niedostatecznie reprezentowane przez Meksyk (członek OECD – Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) i RPA (jako kraj G20).
Taki wybór przewodniczących to nie przypadek. Meksyk pełni obecnie prezydencję COP (ang. Conference of Parties), zaś przyszła prezydencja należy do RPA. Jest to rozsądne posunięcie tym bardziej, że gwarantuje bezpieczeństwo oraz ciągłość prac Komitetu poprzez wyznaczanie sposobu wyboru kolejnych przewodniczących. Z drugiej jednak strony, przygotowuje strony Konferencji na to, że Durban nie będzie punktem kończącym negocjacje. A wiemy przecież, że każda zwłoka w dojściu do porozumienia oddala nas od zatrzymania wzrostu średniej temperatury na Ziemi.
PROBLEMATYKA
Zadaniem Komitetu jest podjęcie decyzji w sprawie wydatkowania corocznych 100 mld dol., które kraje rozwinięte zobligowały się przekazywać na rzecz mitygacji i adaptacji do zmian klimatu w krajach rozwijających się. Pytanie dotyczy między innymi tego, jaki procent tej kwoty powinien pochodzić ze źródeł publicznych i prywatnych oraz ile z niej ma przepływać przez Zielony Fundusz. Różne kraje wiążą z funduszem różne nadzieje. Państwa uprzemysłowione, takie jak Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania, Kanada czy Australia, widzą tu szansę na zwiększenie inwestycji w sektorze prywatnym. Natomiast kraje G77 (rozwijające się) i Chiny podkreślają, że uprzemysłowione strony obiecały zapewnić nowe i dodatkowe fundusze z publicznych źródeł na poczet Funduszu Klimatycznego. Zaś sektor prywatny i wpływy ze sprzedaży emisji miały być tylko pobocznym źródłem.
Podczas obrad wywiązała się także godzinna dyskusja na temat zasięgu, zasad działania i misji Zielonego Funduszu, mimo, że kraje bogate, choćby Stany Zjednoczone czy Hiszpania, były przeciwne. Według nich temat ten został wyczerpany w porozumieniu z Cancun, nie ma więc sensu go powtarzać, zaś Komitet powinien skupić się na sprawach czysto technicznych. Małe kraje wyspiarskie liczyły jednak na potwierdzenie wspólnej wizji funduszu i ostatecznie dyskusja odbyła się. W trakcie rozmów rozwinięte państwa unikały odniesień do zobowiązań finansowych i przenosiły ciężar dysputy na problematykę wydajności oraz efektywności funduszu. Bowiem jego kluczowym celem jest ukierunkowanie i zmniejszenie fragmentacji, jak i przyspieszenie funduszy klimatycznych.
Również problematyczna okazała się sprawa kworum – pytanie czy wiążąca będzie zwykła czy bezwzględna większość oraz czy musi występować równowaga między głosami państw rozwiniętych i rozwijających się.
Przewidziano też dodatkowe ciało merytoryczne w postaci Zespołu ds. Wspracia Technicznego (ang. Technical Support Unit), który ma zajmować się przygotowywaniem dokumentacji i ekspertyz, organizacją warsztatów, konsultacjami. Międzynarodowe instytucje, w tym regionalne banki rozwoju, Bank Światowy i Europejski Bank Inwestycyjny, Program Środowiskowy ONZ (UNEP), Globalny Fundusz Ochrony Środowiska (GEF), Program ONZ ds. Rozwoju (UNDP) i Fundusz Adaptacyjny zdecydowały się delegować swoich przedstawicieli, aby razem uformowali stały zespół z siedzibą w Bonn. Zespół ten powinien działać z wielką rozwagą, zaś zadaniem Komitetu Tymczasowego jest umiejętne nim kierowanie tak, aby władza, jaką reprezentują ich instytucje, równoważyła się z wartościami, którym powinny służyć.
Głównym problemem może okazać się tutaj konflikt interesów. Skład zespołu, a szczególnie pogłoski o ważnej roli, jaką ma pełnić delegat Banku Światowego, naturalnie wzbudza wątpliwości państw rozwijających się. Dlatego też niektóre strony zaproponowały, aby członkostwo w zespole było sprawiedliwie podzielone również we względu na region oraz płeć i przede wszystkim wybrane z szerszego grona.
Ponadto w pracach zespołu mają uczestniczyć zmienni eksperci ze środowiska naukowego, niezależnych ośrodków badawczych, organizacji kobiecych oraz praw człowieka, a także reprezentanci społeczeństw bezpośrednio dotkniętych negatywnymi skutkami zmian klimatu.
PLAN PRACY
Pierwszym zadaniem Komitetu jest ustalenie szczegółowego planu pracy. Zaplanowane są trzy spotkania w pełnym składzie Komitetu. Pierwsze prawdopodobnie odbędzie się w połowie lipca w Tokyo. Drugie i trzecie spotkanie – w połowie września i na początku listopada w którymś z chętnych do przyjęcia delegatów kraju (Szwajcaria, Singapur, RPA). Przewiduje się też co najmniej dwa spotkania warsztatowe.
Z uwagi na małą ilość czasu, jaka pozostała przed kolejną Konferencją Klimatyczną (Durban, grudzień 2011), prace Komitetu zostaną podzielone na 4 grupy tematyczne otwarte dla wszystkich. Poszczególne kraje będą musiały wybrać jedną lub dwie, w prace której się zaangażują. Każda z nich będzie posiadać dwóch moderatorów – po jednym z kraju grupy Aneksu I (rozwiniętych) i spoza niego. Podział wygląda następująco:
- I grupa – prowadzona przez Hiszpanię i Barbados – zajmie się zasięgiem Zielonego Funduszu, zasadami, którymi powinien się kierować oraz relacjami z innymi funduszami;
- II grupa – prowadzona przez Szwajcarię i Demokratyczną Republikę Konga – skupi się na zarządzaniu, procedurach dla Zarządu, wyborze i powołaniu niezależnego sekretariatu Zielonego Funduszu, relacjach z krajowymi instytucjami oraz wewnętrznymi ciałami Komitetu, np. Komisja Stała ds. finansowych (ang. Standing Committee);
- III grupa – prowadzona przez Australię i Pakistan – będzie ustalać formę procesów operacyjnych, metody zarządzania zasobami finansowymi z różnych źródeł, sposób włączenia w finansowanie sektora prywatnego, metody zrównoważonego podziału środków na mitygację oraz adaptację, zapewniać dodatkowe ekspertyzy i porady techniczne;
- IV grupa – prowadzona przez Szwecję i Bangladesz – ma za zadanie stworzyć mechanizmy regularnego, niezależnego monitoringu i ewaluacji działań funduszu oraz działań finansowanych z niego, a także mechanizmy odpowiedzialności finansowej oraz zapewnić zastosowanie powszechnie akceptowanych standardów powierniczych, jak i standardów środowiskowych i społecznych.
Informacje w artykule pochodzą ze stron: http://www.climatefundsupdate.org/n... (artykuł L.Schalatek, Heinrich Böll Stiftung North America, pt. A Tentative Start for the Transitional Committee), http://unfccc.int/cancun_agreements....